Pod koniec 941 roku 41 tysiąclecia uwaga urzędników i historyków Imperium skupiona była na działaniach wojennych w Segmentum Solar, określonych później mianem drugiej wojny o Armageddon. Dlatego tragedia układu binarnego Dimmamar, znajdującego się na północno – wschodnich rubieżach Segmentum Obscurus pozostała do tej pory nieopowiedziana.

Siądźcie więc wygodnie i wysłuchajcie historii o bohaterach i potworach, zwycięstwach i porażkach oraz chwale i zdradzie. Posłuchajcie o krwawych Łzach Dimmamar…

Fragment Łez Dimmamar

Autorstwa Konserwatora Davida Coal’a

Data Imperialna: 0 380 985.M41

poniedziałek, 23 maja 2011

I Tura kampanii - wyniki i opisy bitew (część II)

Silvanos:

1. Sisters of Battle vs Necroni - scenariusz All - Round Defence. Zwycięzca: Sisters of Battle

Opis Bitwy:

Sisters of Battle:

Siostra Niekompetencja usłyszała pukanie do drzwi. Odłożyła swój ulubiony inferno pistol wraz ze szmatką, którą go przecierała, po czym mruknęła „wejść”.
Do komnaty niemal wtoczyła się Siostra Hortensja, której nadwaga pogłębiła się znacznie, odkąd Zakon Czarnej Róży znalazł się na Silvanosie. Podobno od siedzenia przy papierach, ale według Siostry Niekompetencji dużą rolę odgrywały ciasteczka zbożowe, którymi zasypywali ich rolnicy.
- Dostaliśmy wiadomość od gubernatora. – powiedziała Siostra Hortensja, trzęsąc policzkami i podała przełożonej list. Starsza Siostra Bitwy wzięła go i szybko przebiegła wzrokiem po literach. Warknęła, krzywiąc się z niesmakiem. Złożyła papier i cisnęła go na biurko.
- Statek floty imperialnej grzmotnął jakieś dwie godziny temu w planetę. Wypluty z warpa, już uszkodzony.  I jeszcze go ostrzelali Space Marines… Ładnie. Po tej stronie globu ominęło nas całe widowisko… - westchnęła. – Prześlij do Ul odpowiedź. W razie problemów, jesteśmy w stanie wysłać oddział. Udzielić ewentualnej pomocy.
Siostra Hortensja zaczęła się już odwracać, ale Niekompetencja ją zatrzymała.
- Wezwij do mnie dziewczyny z Piątej Zwiadowczej Grupy. Powiedz im, że szykuje się wycieczka.
Kiedy drzwi się ponownie zamknęły, Siostra Niekompetencja złożyła swoją broń i zapięła ją w kaburze. Poklepała ją, jak zawsze.
***
Zwiad donosił o pęknięciach powierzchni, powstałych po katastrofie okrętu kosmicznego. Niektóre sięgały nawet płaszcza płynnej magmy. Trwało dogaszanie pożarów, które rozprzestrzeniły  się na przesuszonych polach. Niebo pokrywał brązowawy całun dymu.
Popołudniem skanery sygnalizacyjne złapały zbliżający się sygnał Siostry Waldy, dowodzącej Piątą. Tempo ich poruszania się zaniepokoiło Siostrę Niekompetencję. Zmarszczyła brwi, patrząc na radar. „Wieją, aż się kurzy” – pomyślała. Głośno zaś oświadczyła – Druga i Trzecia, komitet powitalny. Idziemy. Zbiórka za 5 minut .
Siostra Eleonora podniosła się z krzesła i uderzyła wierzchem dłoni o własne udo. Uśmiechnęła się lekko i wyszła. Jej dziewczyny stanowiły ciężkie wsparcie dla pozostałych Sióstr stacjonujących w twierdzy - mauzoleum Świętej Vesny, ale Siostra Niekompetencja wiedziała, że 5 minut na dozbrojenie się dla nich to mało. Siostra Pelagia ruszyła tuż za Eleonorą, zwołać swoją Trzecią  Grupę.
Dowódczyni pojawiła się ostatnia. Piątka docierała do wzgórza, na którym zbudowano mauzoleum, od strony północno-zachodniej.  Siostra Eleonora zajęła pozycję na południowej części wzgórza wraz ze swoją Dwójką, zaopatrzoną w Heavy Boltery. Trójka otoczyła Siostrę Niekompetencję w bastionie. Cztery z Sióstr zajęły pozycje, aby objąć ogniem bolterów  jak największą powierzchnię równiny. Siostry Bitwy odebrały sygnał głosowy od Piątej Zwiadowczej.
- ….. .. … Są niemal za nami. Necroni. … . . …….Wyleźli ….. … .. . …jakąś pieprzoną rozpa…. … dliną!  Siostra Kaja widziała… ich również .. . . …po drugiej stronie ….. w lesie.
Rozległo się kliknięcie, kiedy Siostra Waleria podpięła flamer do zbiornika. Niekompetencja poklepała kaburę, w drugiej ręce ściskając rękojeść power-sworda.  W skupieniu wbiła wzrok w las zieleniejący na południowym zachodzie. Przez chwilę wydało się jej, że dostrzegła ruch w poszyciu, ale jej uwagę odciągnęły strzały. Spośród drzew po jej prawej wybiegła grupa zwiadowcza, dwie Siostry osłaniały towarzyszki wspinające się na wzgórze. Kiedy te minęły już zasieki, otwarły ogień osłonowy, aby umożliwić pozostałym zajęcie bezpiecznej kryjówki.
Szybki raport Siostry Waldy nie nastrajał optymistycznie. Wydawało się, że napastników jest przynajmniej tyle, ile wojska miała Siostra Niekompetencja pod dowództwem.
Siostra Eleonora krzyknęła, wskazując przed siebie. Z lasu poczęły wychylać się pierwsze postacie.
- Otworzyć ogień! – zakrzyknęła Siostra Niekompetencja. Zarówno z prawej, jak i lewej flanki rozległy się strzały, a Trójka wydawała właśnie rozkazy. Wokół Siostry Niekompetencji zagrały pociski. „Muzyka duszy” – pomyślała.
***
Siostra Eleonora krzyknęła. Dwie dziewczyny z jej grupy leżały, z potrzaskanych pancerzy tryskała krew. Oddział necronów, który ostrzeliwały, jakimś sposobem teleportował się, pojawiając się  za ich plecami, od południowo-wschodniej krawędzi Wzgórza Świętej Vesny. Siostra Niekompetencja zaklęła i zwróciła Grupę Siostry Pelagii ku najbliższemu zagrożeniu, zwłaszcza, że Walda i jej Siostry nieźle radziły sobie z utrzymywaniem przeciwnika na odległość. Trzecia Grupa błyskawicznie ustawiła się wzdłuż muru, zajmując stanowiska strzeleckie. Siostra Niekompetencja czuła świerzbienie w palcach, ale wiedziała, że wróg jeszcze nie jest w zasięgu. Obok niej zagrały boltery.
Wśród nacierających na wzgórze Necronów wyróżniała się postać dowódcy. Otoczony wojownikami, uparcie dążył w kierunku mauzoleum. Dwójka była pod deszczem pocisków. Siostra Niekompetencja zobaczyła, jak Siostra Eleonora pada i odczołguje się w poszukiwaniu osłony. Wydobyła swój inferno pistol z kabury i wyszła na spotkanie. Dziewczyny z Trójki otoczyły ją. Szczególnie podnosił na duchu fakt posiadania po swojej prawicy Siostry Walerii i jej oczyszczających płomieni.
Tymczasem Siostra Walda i jej Piątka starły się w walce wręcz. Siostra Natasza i jej flamer siały spustoszenie wśród obcych.
Inferno pistol nie wystrzelił. Siostra Niekompetencja sprawdziła, był odbezpieczony. Zaklęła. Spróbowała znowu. Nic. Wściekła walnęła nim o murek. Necroni parli naprzód, chociaż coraz więcej trupów ścieliło się na podejściu. Siostra Niekompetencja wyszarpnęła miecz i przygotowała się do wydania rozkazu ataku. Lord obcych dotarł już niemal na szaniec. Mogła spojrzeć mu w oczy. Wciągnęła powietrze do płuc, gotowa do okrzyku bojowego. Wtedy usłyszała okrzyk zwycięstwa Sióstr Waldy, którym udało się zmiażdżyć wroga. I stało się coś nieoczekiwanego. Dowódca Necronów wydał z siebie dziwny, klekocząco-świszczący odgłos i zniknął. A wraz z nim zdematerializowała się pozostała garstka wojowników.
Siostra Niekompetencja odczekała chwilę, ale nic się nie wydarzyło. Skanery otoczenia również nic nie wykazały. Kazała więc najmniej poturbowanym Siostrom Bitwy sprawdzić okolicę w poszukiwaniu niedobitków oraz wezwała sanitariuszki. Pobieżna ocena sytuacji nie była zadowalająca. Niemal wszystkie z Dwójki padły, jedna była konająca, a Siostra Eleonora straciła stopę i była nieprzytomna. Straciła też mnóstwo krwi i nie było pewności, czy przeżyje. Siostra Walda straciła trzy towarzyszki, a Siostra Pelagia dwie.
Po wystawieniu straży, Siostra Niekompetencja udała się do siebie, aby sporządzić raport. Wchodząc do pomieszczenia, jej wzrok przykuł magazynek do inferno pistola, pozostawiony pod listem gubernatora na stole. W związku z tym Siostra Niekompetencja w przypływie złości postanowiła kopnąć stół. I jak się okazało, to była jedyna rzecz, która tego dnia naprawdę bezbłędnie jej wyszła…

2. Gwardia Imperialna (Zombie) vs Kosmiczni Marines (Krucza Straż) - scenariusz Ambush. Zwycięzca: Krucza Straż

Opis Bitwy:

Krucza Straż:
0 730 941.M41
Od: Cień-Kapitan Korvydae, krążownik uderzeniowy "Garrulai", orbita planety Silvanos
Do: Inkwizytor Arnease Tranter, Ordo Sepulturum

Próba zniszczenia okrętu wroga na orbicie nie powiodła się. Siły przeciwnika wylądowały na planecie. Cień Korvydae natychmiast wysłał jednostki rozpoznania celem ustalenia liczebności wroga i stopnia zagrożenia. Jego znaczna przewaga w liczebności oraz ciężkim sprzęcie sprawia, że decydujące uderzenie obarczone byłoby znacznym ryzykiem porażki oraz wysokich strat własnych. Cień Korvydae przyjął taktykę nękania wroga błyskawicznymi rajdami na wysunięte i odizolowane jednostki, w celu zmuszenia go do koncentracji sił i ograniczenia rozprzestrzeniania się zarazy. Pierwszy kontakt bojowy z przeciwnikiem nawiązany, wciągnięty w zasadzkę zmechanizowany pluton zwiadowczy oraz dwa ciężkie czołgi typu Leman Russ zostały całkowicie zniszczone, nec nuntius cladis. Straty własne - minimalne.

Chwała Imperatorowi.

Zombie: Brak

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz