Pod koniec 941 roku 41 tysiąclecia uwaga urzędników i historyków Imperium skupiona była na działaniach wojennych w Segmentum Solar, określonych później mianem drugiej wojny o Armageddon. Dlatego tragedia układu binarnego Dimmamar, znajdującego się na północno – wschodnich rubieżach Segmentum Obscurus pozostała do tej pory nieopowiedziana.

Siądźcie więc wygodnie i wysłuchajcie historii o bohaterach i potworach, zwycięstwach i porażkach oraz chwale i zdradzie. Posłuchajcie o krwawych Łzach Dimmamar…

Fragment Łez Dimmamar

Autorstwa Konserwatora Davida Coal’a

Data Imperialna: 0 380 985.M41

poniedziałek, 23 maja 2011

I Tura kampanii - wyniki i opisy bitew (część I)

Antarius:

1. Tyranidzi vs Kosmiczne Wilki - scenariusz All-Round Defence. Zwycięzca: Tyranidzi.

Opis Bitwy:

Tyranidzi:
Genoziarno pozyskane. Zdobyta biomasa zabezpieczona. Straty w biomasie Roju akceptowalne. Rozpocząć przetwarzanie uzyskanego genotypu wraz martwą biomasą. Przeprowadzić asymilację uzyskanego materiału genetycznego z przejętymi konstrukcjami o przeznaczeniu komunikacyjnym. Zabezpieczyć teren dla Roju wraz podstawowym przetworzeniem środowiska. Przygotować Rój do produkcji nowych organizmów.
 
Kosmicnze Wilki: brak 
 
Dimmamar:
 
1. Eldarzy vs Szarzy Rycerze - scenariusz Pillage. Zwycięzca: Szarzy Rycerze
 
Opis Bitwy: 
 
Szarzy Rycerze: 
Zgodnie z danymi pozyskanymi ze zwiadu orbitalnego oraz przekazanymi z serwoczaszek relikwie zostały zlokalizowane w lochach fortecy Frateris Templar, oraz bibliotece świętego Thora, część relikwii była właśnie 
wywożona z wykorzystaniem Rhino w barwach zakonu Ultramarines. Z uwagi na brak kontaktu z Rhino oraz brak autoryzacji wydanej temu zakonowi, otworzono strzał orbitalny unieruchamiając Rhino na terenie parku 
miejskiego świętej Genowefy. 
Zrzut teleportacyjny terminatorów oraz oddziału Szarych Rycerzy zabezpieczył tak budynek biblioteki jak i wrak Rhino wraz z pobliskim posterunkiem Adebtus Arbites stanowiącym kluczową pozycję umożliwiającą 
prowadzenie ostrzału całej okolicy. Z obu  miejsc rozpoczęto przyśpieszone odzyskiwanie relikwii. Niestety forteca Frateris Templar okazała się być już splugawiona przez obecność Eldarów. 
Siły Bractwa znajdujące się już na terenie walk zajęły się osłoną i odzyskiwaniem relikwii. W celu przeprowadzenia akcji odbicia fortecy zostały wezwane posiłki z krążownika. Pomimo przeważającej 
liczebności przeciwnika udało się przeszkodzić Eldarą w plugawieniu Fortecy i wypalić jaj databank co uniemożliwiło im pozyskanie informacji znajdujących się w tamtejszych cogitatorach. 
Pomimo zmasowanego natarcia sił Eldarskich na bibliotekę oraz wrak Rhino oraz dominacji psychicznej roztaczanej przez jednego z Eldarskich widzących, udało się uratować wszystkie ważne relikwie i 
przeteleportować je w ostatniej chwili przez zalaniem pozycji obronnych przez hordy xenos, na pokład krążownika.
Po odzyskaniu relikwii Bracia, tak pozostający w pełni sprawności bojowej jak i ci ranni i niedysponowani zostali przeteleprotowani na pokład krążownika który rozpoczął oczyszczanie świętego kompleksu 
świątynnego z plugastwa xenos przy pomocy świętego ognia lanc w imieniu Jego Majestatu Imperatora. 
 
Eldarzy:
Dzielnica miasta stała w ogniu. Ciężki dym wzbijał się znad okolicznych budynków, jak również ze znajdującego się po drugiej stronie placu gmachu imperialnej biblioteki. W niej jeszcze broniły się resztki jednego z ostatnich pozostałych na polu bitwy oddziałów wroga, które kilka minut temu teleportowały się do miasta. 

Inaris patrzył na widoczne w oddali sylwetki. Wojownicy mon-keigh różnili się od Losseainn jakich wcześniej zdarzyło mu się spotkać, bądź to w walce, bądź też jako sprzymierzeńców. Odziani w srebrnoszare, niezgrabne pancerze, dzierżyli w dłoniach drzewcową broń, której ostrza pulsowały morderczą energią. Byli także szkolonymi Quaarin i próbowali korzystać z mocy Osnowy, jednak zlekceważyli możliwości Starszej Rasy i zapłacili za to wysoką cenę. Runy wirujące wokół Arcyproroka tworzyły potężny wir energii, sprawiający iż próby użycia Quan były bardzo ryzykowne. Co najmniej trzech z obcych wojowników, w tym także ich przywódca – kolos w ozdobnym, inkrustowanym pancerzu – padło martwych bądź nieprzytomnych, gdy ich umysły zderzyły się z cichym sztormem Osnowy.

Niemniej byli niebezpieczni. Choć nieliczni, byli sprawni w walce i w irytujący sposób starali się  opóźnić postępy wojowników Światostatku.

Inaris przeniósł wzrok na środek placu. Jeszcze kilka minut temu, przed rozpoczęciem walki,  znajdował się tam park miejski, jedno z niewielu zielonych miejsc których nie zdusiły beton i kamienie olbrzymiej metropolii. Teraz rosnące tam drzewa umierały, huczący ogień trawił je niczym olbrzymie pochodnie. Wśród nich stał wrak pojazdu, którym Losseainn z Ultramaru próbowali wywieźć część dokumentów i imperialnych artefaktów, by uchronić je przed napastnikami. Niezgrabna, pudełkowata sylwetka transportera była teraz dymiącymi, poskręcanymi kawałkami metalu. Pojazd dostał się – o ironio - pod orbitalny ogień tych, którzy przyszli na pomoc zaatakowanemu miastu.  Obok wraku majaczyła sylwetka jednego ze srebrnoszarych wojowników mon-keigh. Był ostatnim z oddziału który próbował bronić przewożonych przez transporter danych.  Jego życie miało się jednak zakończyć za krótką chwilę. Eldarski pojazd antygrawitacyjny, wiozący pstrokato ubranych tancerzy Roześmianego Boga, właśnie wyhamowywał na obrzeżach zniszczonego parku. Na pomoc samotnemu wojownikowi biegła jeszcze jedna grupka mon-keigh ale  w tym samym momencie smuga energii z potężnego działa czołgu Fire Prism unicestwiła większość z nich. Ostateczne zwycięstwo było na wyciągnięcie ręki.

-Uważaj, mój bracie – w umyśle arcyproroka rozbrzmiał głos jego bliźniaczej siostry, Inariel, przebywającej obecnie na pokładzie ukrytego za księżycem planety krążownika Finnaidan –Okręt mon-keigh który desantował wojowników  zajmuje pozycję do uderzenia orbitalnego. Nie zawahają się przed zniszczeniem miasta. Musicie się wycofać. Natychmiast. Podejmiemy was spoza miasta.

Inaris skrzywił się nieznacznie, lecz nauczył się ufać osądowi swej siostry. Spojrzał przez ramię na odzianych w ciemnobłękitne pancerze wojowników świątyni Asurmena. Kończyli właśnie  ładować artefakty i dokumenty, które udało się zabezpieczyć w przejętym imperialnym bastionie. To co zdobyli, będzie musiało wystarczyć.

-Do wszystkich jednostek. Zarządzam odwrót. Punkt zborny za miastem, potem wycofujemy się na południowy wschód.

Kilka minut później dzielnica świątynna i spora część miasta zmieciona została z powierzchni planety zmasowanym ostrzałem orbitalnym. Jednak w tym czasie, szybko poruszająca się kolumna pancerna eldarów była już daleko…
2. Kosmiczni Marines Chaosu vs Kosmiczne Wilki - scenariusz Counter-Attack. Zwycięzca: Kosmiczne Wilki

Opis Bitwy:

Kosmiczne Wilki:
„Słany sprzed wrót śmierci,
strzegący Kła stado
przed zgubą i zmrokiem,
gdzie grobowiec Thora
do walki pokieruje
przeciw przeszłym braciom,
drwi z potęgi jadu
patrząc w paszczę chwały.”

Zwiadowcy byli pewni, dzisiaj nasze ostrza miały zasmakować w ohydnej krwi zdrajców z Gwardii Śmierci. Szykowała się dobra walka.
Zgodnie z planem, wróg złapał przynętę i pognał większością swoich sił za grupami Łowców, którzy doprowadzili przeciwnika wprost pod lufy oczekujących weteranów z Kłów. Nim zdrajcy się zorientowali, udało się unieszkodliwić dwa czołgi. Synowie zepsucia szybko się jednak otrząsnęli i zaczęli przedzierać się w kierunku naszych pozycji.  Wtedy Kły nadały sygnał do kontrataku.
Szpon Russa wbił się w ziemię na prawym skrzydle.  Wraz z grupą Gwardii w najcięższych pancerzach wyskoczyliśmy z niego i natychmiast rozpoczęliśmy ostrzał, niszcząc kolejny czołg.  Z prawej flanki zaatakowali zwiadowcy,  a zdrajcy znaleźli się w potrzasku.  Parli jednak dalej w kierunku pozycji Kłów, a ich dowódca walczył do końca, raniąc wielu Łowców, którzy ich chronili, padając wreszcie pod ciosami Ulfa Svensona.
Gdy resztki oddziałów przeciwnika związały wreszcie walką Kły, na prawej flance walczyliśmy z grupą Gwardii Śmierci, oraz potwornym bytem, który przybył im na odsiecz z Osnowy. Nim się zadomowił na dobre, zmusiłem go do powrotu do swego leża, a chwilę po nim padli ci, którzy liczyli na jego pomoc. Bitwa dobiegała końca…
Przed wrotami Morkaia stanęło dziś tylko kilku bohaterów, jest powód do świętowania, ale zwycięstwo przyszło chyba zbyt łatwo, to pewnie jeszcze nie koniec…

Kosmiczni Marines Chaosu:

Siedem dni wcześniej...

-tu Zwiadowca 1 jestem na stanowisku

-melduj...

-w ruinach starej kaplicy potwierdzam obecność jednostek wroga

brak insygni identyfikujących, jednakże po tym jak wyglądają wnioskuję, iż to ścierwa z Death Guard...niech Imperator Chroni

-sytuacja?...

-jakby się modlili

-oznacz miejsce na mapach...

wycofaj się do bazy...

będziemy gotowi...

-co to za miejsce wogóle?

-kiedyś lokalna populacja miała tu cmentarzyska, ale to jeszcze przed ponownym przyłączeniem do Imperium podczas Wielkiej Krucjaty...

Siedem dni po...


Sługus fałszywego imperatora myśli zapewne, że odniósł wielkie zwycięstwo

Głupiec!

Nawet nie wie jak bardzo mi pomógł.

Gdy Wielki Nieczysty zapadł się pod ziemię planety, a ta zamknęła się nad Nim,

Rune Priest dokończył dzieła.

Już wkrótce powstaną!

Niech Zgnilizna Nurgla dotknie ich wszystkich, niech poczują bliskość naszego Ojca.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz